February is Big Pike Time

Łowienie szczupaków na torfowiskach i łowienie szczupaków w żwirowni. Od lutego do marca 2022 r

Z niecierpliwością czekam na luty na łowienie szczupaków o każdej porze roku i staram się odbyć w tym czasie jak najwięcej sesji, aby zmaksymalizować szanse na skrzyżowanie ścieżek z dużym szczupakem! Po zmaganiach trwających przez grudzień i styczeń w końcu zdecydowałem się zainwestować w echosondę do użycia na mojej nadmuchiwanej łodzi Fox w nadziei, że uda mi się zlokalizować jakąś rybę przynętę prowadzącą do jakiegoś szczupaka.

Pogoda z pewnością nie była po mojej stronie, gdy po raz pierwszy wystartowałem z echem, ale mimo to wystartowałem, mimo że wiało trochę bardziej, niż bym chciał. Chciałem tylko sprawdzić, czy echo znajdzie coś interesującego, czy nie, i po pokonaniu około kilometra strumienia pod wiatr nie zawiodłem się! Ekran najwyraźniej pokazywał ogromną ławicę ryb przynętowych o długości około 30 metrów, głównie płoci, jak sądzę, a pod nimi kilka większych kształtów, które, jak przypuszczałem, były szczupakami lub okoniami. Cóż, przynajmniej wiedziałem, dokąd zmierzam, aby wybrać się do banku w przyszłym tygodniu!

Finder Fish Finder firmy Lowrance przedstawiający ławicę płoci

W następny poniedziałek udałem się prosto do miejsca, gdzie znalazłem płoć i rzeczywiście było tam mnóstwo szczupaków, a w ciągu kilku minut udało mi się złapać minoga z ładnego, czystego waleta o wadze około 8 funtów. O 7:30 złowiłem już 3 szczupaki do low double, a o 13:30, kiedy się spakowałem, udało mi się złowić 10 szczupaków do 13 funtów, co wcale nie było złym dniem i pokazałem, że warto znaleźć rybę przynętę. Krótko po tej sesji pogoda uległa pogorszeniu, gdy kraj ucierpiały w wyniku dwóch sztormów w ciągu tygodnia z wiatrem o prędkości przekraczającej 60–70 mil na godzinę, co uniemożliwiło łowienie w drenażu. Kiedy miałem dość uderzających wiatrów, zwróciłem uwagę na żwirownię, aby zmienić scenerię i znaleźć schronienie!

Podwójna figurka szczupaka Fen Drain

Moja pierwsza sesja na dużej żwirowni była powiewem świeżego powietrza, kiedy leniwie przybyłem w porze lunchu, po prostu zadowolony, że mogę tam być i cieszyć się wędkowaniem pod osłoną, relaksując się w fotelu. Nie miałem zbyt wiele okazji na relaks, ponieważ lewą wędką wyciągnąłem zacisk godzinę po przybyciu z ładnym podnośnikiem o wadze około 8 funtów na końcu. Akcja trwała całe popołudnie, a pięć szczupaków osiągnęło wagę do 14 funtów, a większość brań przypadła jak zwykle pół minogowi. Mógłbym się przyzwyczaić do tej żwirowni Piking!

W ciągu następnych kilku tygodni odbyłem kilka całkiem niezłych krótkich sesji, podczas których udało mi się zdobyć jedną lub dwie wycieczki na szczupaka, z najlepszym, pięknie oznakowanym 18-lberem. Akcja powoli ucichła, gdy zbliżał się koniec lutego i nie pojawiło się już więcej przyzwoitych ryb poza kilkoma waletami złowionymi na przynęty z porośniętych trzciną brzegów. Ale z pewnością wrócę w przyszłym sezonie na kolejną wyprawę.

Piękny okaz szczupaka

Ostatni dzień sezonu rzecznego zdecydowałem się spędzić z przyjacielem na ściekach, aby ponowić z łodzi trochę spławikowego trollingu na żywe przynęty. Spotkaliśmy się w ciemności o pierwszym brzasku, aby nadmuchać łódkę i przygotować wszystko przed wypłynięciem w półmroku z kilkoma żywymi płociami kołyszącymi się powoli pod pływakami. Mieliśmy także skonfigurowaną echosondę rybną Lowrance, która była bardzo przydatna, ponieważ wkrótce zauważyliśmy na bocznym skanie kilka większych szarych kształtów, które wydawały się być większą rybą i prawdopodobnie szczupakiem.

Gdy spławiki przeleciały nad tym obszarem, nasze podejrzenia potwierdziły się, ponieważ jeden z nich zniknął z pola widzenia, a warkocz został szybko wyrwany z Baitrunnera! Niestety nie wyszło, ale początek dnia był zachęcający. Schemat pojawiania się na echu kilku kształtów, a następnie znikania pływaka po kilku sekundach, utrzymywał się przez cały poranek i ostatecznie za nasze wysiłki otrzymaliśmy kilka waletów i niskiego podwójnego szczupaka. Kiedy w porze lunchu słońce było już wysoko, akcja dobiegła końca, ale był to świetny sposób na zakończenie sezonu i bardzo przyjemny dzień na łodzi, który z pewnością będziemy robić częściej.

Łódź Lisa

Zawsze jest mi trochę smutno za każdym razem, gdy sezon szczupakowy dobiega końca, ale początek kwietnia był nowym początkiem dla nowego syndykatu karpiowego, na który nie mogłem się doczekać, tak szybko ku kolejnej przygodzie!

Więcej informacji na temat jednej z sesji Gravel Pit można znaleźć poniżej na naszym kanale YouTube:

Powrót do blogu

Zostaw komentarz