Trent Barbel

Członek zespołu Simon Irvine łapie brzanę Monster River Trent

Świetny krótki wpis od oddanego wędkarza brzanowego i członka zespołu St Ives Tackle, Simona.

Ponieważ pogoda i poziom rzek zapowiadały się dobrze na nadchodzący weekend, zaplanowałem szybką wizytę nad rzeką Trent, a jedynym wolnym czasem, jaki miałem, było niedzielne popołudnie. Postanowiłem udać się w stronę odcinków pływowych.

W miarę upływu tygodnia w czwartek poziom rzeki wykazywał gwałtowny wzrost, który utrzymywał się do piątku, po czym gwałtownie spadł, raporty zdawały się wskazywać, że ryby zareagowały na dodatkowy przepływ i obficie żerowały.

W sobotę spędziłem kilka godzin na kruszeniu kulek proteinowych ABS i dodaniu odrobiny sproszkowanego chili i mętnego płynu z kryla, a następnie dodałem trochę posiekanych kulek proteinowych. Szybko przygotowałem kilka torebek z siatki PVA, dokładnie odmierzono 2 miarki na torebkę. Trochę OCD, wiem! Następnie włożyłem je do torebki na kanapki i dodałem więcej płynnego atraktora, po czym włożyłem do lodówki na noc. Spam w curry rozmrożono i do woreczka na przynęty włożono małą tubkę peletu z kilkoma przynętami z utwardzanego ABS.

Trenta Baita

11:30 w niedzielę van był zapakowany i byłem prawie gotowy do drogi. O 12.45 przybyłem na parking przy jazie w Collingham, żeby sprawdzić poziom. Po przybyciu na miejsce był tylko 1 samochód na parkingu, a poziom rzeki obniżył się o około 2 stopy, ale nadal miał pewien odcień koloru, co zawsze jest dobrym znakiem. Tak jak się spodziewałem, drugi wędkarz był w słynnym kołku 1a.

Simons Pływaj przez cały dzień

Gdy szedłem w stronę jazu, pojawił się komornik, szybko sprawdził moje zezwolenie i poinformował mnie, że po karmieniu w piątek tempo połowów uległo spowolnieniu, ale niedawno złowiono kilka 14-funtowych ryb i kilka sztuk podwójnych.

Wędkarz z kołka nr 1 przebywał tam od piątku i nękały go leszcze, ale udało mu się złowić kilka brzan. Zdecydowałem się łowić pomiędzy kołkami 3 i 4 i założyłem dwie wędki. Nie przepadam za finezją w kolorowej wodzie i zawsze używam powlekanej plecionki o długości około 2 stóp, rozmiar haczyka zależy od przynęty, ale nigdy nie jest mniejszy niż rozmiar 8, z lepszymi końcówkami z dziobami, ponieważ nie tępią się tak łatwo na skałach jako punkty proste. Wydaje się, że Fox i Nash wytrzymują dłużej niż większość innych marek. Moja główna żyłka to 12-funtowa żyłka Gardner Pro, dobra i mocna żyłka. Obecnie basen z jazem ma dno żwirowe, porośnięte kilkoma chwastami i mnóstwem zaczepów. Zarzuciłem ciężarek o masie 6 uncji bez przyponu i wyciągnąłem duży łuk żyłki (zmniejsza to ciśnienie wody na żyłce), żeby zobaczyć, jak trzyma się dna i ile zanieczyszczeń wciąż przedostaje się przez żyłkę. Przy odległości około 25 metrów trzymał się mocno i zbierał tylko małe kawałki chwastów i liści. Na jedną wędkę założyłem kulkę proteinową z patykiem PVA nawleczonym na długość haczyka, drugą wędką jechałem na konserwy mięsne.

Prosty zestaw ze sztangą

Wędkarz z kołka nr 1 przyszedł na pogawędkę pomiędzy leszczem i o zmroku miał brzanę ważącą około 8 funtów. Przybyło dwóch innych wędkarzy i chcieli mój kołek, więc ustawiłem go w dół rzeki około 15 metrów dalej, aż do mojego wyjazdu. Mieli do wyboru tylko około 2 mil brzegu! Wszystko było cicho, wyglądało na to, że przegapiłem duży kanał i na kartach była pustka. O 19.30 wędka mięsna została wymieniona na 2 małe przynęty haczykowe na pellet z halibuta czerwonego o średnicy 6 mm i woreczek PVA. Gdy pozostała godzina do spakowania, zacząłem pakować tylne wsporniki wędki i umieszczać matę do odhaczania oraz nosidło na taczce. Nagle szczytówka lewego drążka wyprostowała się i pozostała prosta. Zmniejszyłem luz i poczułem solidny opór, co myślałem, że to dryfująca torba lub nagle kopnięty kij. ryba wydawała się ciężka, ale była już w wodzie. Powoli wpłynęła do brzegu, ale trzymała się głęboko. Po kilku minutach się obudziła i stale płynęła żyłką na środek basenu, zanim ją obróciłam i powoli przeniosłam z powrotem na brzeg. krawędzi, gdzie pozostawał głęboko i od czasu do czasu obejmował dolną żyłkę. W końcu odbiłem piłkę od dna i wpadłem do siatki.

W tym momencie wiedziałem, że mam dobrą rybę, około 12 funtów plus, ale kiedy podniosłem siatkę, aby umieścić ją na macie, byłem zszokowany, ta ryba była duża. Chłopaki z następnego kołka byli tak samo zszokowani jak ja. Byłem bełkoczącym wrakiem, przygotowując łuski, gdy podnosiłem rybę, łuski migotały od 16 funtów do 16 funtów i 4 uncje. Zdecydowaliśmy się na nowy PB o wadze 16 funtów i 2 uncje, rybę życia, którą być może będę miał trudności z pokonaniem!

Uroczy Trent Barbel marki Simon
Powrót do blogu

Zostaw komentarz